Ania po porodzie przytyła 30 kg. TEN program pomógł jej schudnąć

Ania po porodzie przytyła ok 30 kg. Tak wielka zmiana w jej ciele była dla niej ogromny szokiem. Ania podjęła walkę o powrót do formy i przede wszystkim o zdrowie. Do zmiany zmotywował ją program treningowy, dzięki któremu pomału udaje jej się osiągnąć sukces.

Karolina Brzuszczyńska: Aniu, jak zaczęła się twoja przygoda z treningami? 

Ania: Prawie 2 lata temu urodziłam córeczkę. Ma na imię Nel. Moja przemiana oraz historia może nie jest aż tak spektakularna, ale myślę, że jest historią wielu z Was. Was - matek, które urodziły dziecko. W ciąży niestety przytyłam 30 kg. Przed ciążą niestety nie byłam zbyt aktywna, ale jednak coś się działo. W ciąży niestety nie mogłam być aktywna, więc skutkowało to właśnie 30-stoma kilogramami, których przez bardzo długi czas nie mogłam się pozbyć. Trzy miesiące temu usłyszałam o programie, projekcie "Hot Mama Challenge" i wzięłam w nim udział. Dzięki temu schudłam 5 kg, poprawiła się moja kondycja, zaczęłam być bardziej sprawna.

I jak oceniasz skuteczność programu? 

Na początku zastanawiałam się chwilę nad tym, czy to jest na pewno projekt dla mnie. Czy nie będę czuła się niezręcznie ćwicząc, mając swoją wagę, czy będę nadążać za całą grupą. No i żałuję jednego - że nie zdecydowałam się na ten projekt wcześniej, ponieważ to była najfajniejsza decyzja jaką podjęłam. 

Ania po porodzie przytyła 30 kg. TEN program pomógł jej schudnąćAnia po porodzie przytyła 30 kg. TEN program pomógł jej schudnąć Ania

Czy poza schudnięciem i zmianą w wyglądzie projekt dał Ci coś więcej? 

Projekt dał mi bardzo dużo - dał mi nowe przyjaźnie, nowe znajomości, dał mi wsparcie dietetyka, dał mi wsparcie trenerów. W ogóle samo centrum wszechświata jest takim miejscem, do którego wchodzisz i czujesz się, jak u najlepszych przyjaciół na kawce, na herbatce. Poznajesz wspaniałych ludzi, którzy dają ci wsparcie. Fantastycznie jest spotkać się z mamami, które są na podobnym etapie, jak ty. Usłyszeć: "Tak, mam tak samo. Też się nie wyspałam, bo moje dziecko ząbkowało".Dzięki temu, że 3 razy w tygodniu ćwiczyłam, udało mi się ten projekt zwyciężyć. Dzięki temu, że straciłam sporo centymetrów zaczęłam być bardziej aktywna, zaczęłam czuć się dobrze we własnym ciele. Oczywiście przede mną jeszcze bardzo długa droga, bo do zgubienia pozostało mi jakieś 12-15 kg. Oczywiście najważniejsze jest tutaj to, jak się czuję i jak wyglądam, bo nie kilogramy są tutaj ważne. W trakcie trwania projektu przybyło mi również masy mięśniowej, a ubyte centymetry widać po ubraniach. Najbardziej cieszą wyciągane z szafy stare ubrania, w które się mieszczę.

A co planujesz dalej? Masz jakieś cele? 

Przed ciążą ćwiczyłam dość okazjonalnie, nie byłam zbyt aktywna. Teraz mam mocne postanowienie - chce ćwiczyć minimum 2 razy w tygodniu, unikać słodyczy i zdrowo się odżywiać. Chcę schudnąć jeszcze 15 kilogramów. To jest mój cel. Mam nadzieję, go osiągnę...Nie stawiam sobie granicy, ale mam nadzieję, że dość szybko. Także zachęcam wszystkie dziewczyny, które się jeszcze zastanawiają nad wzięciem udziału w projekcie. Projekt jest totalnie dla was. Możecie przyjść z dzieckiem, dziecko może płakać, może być głodne. to jest miejsce, w którym będziecie czuły się swobodnie, uzyskacie wsparcie dla siebie, dla swojego dziecka. Bardzo zachęcam i polecam

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.