Gosia Andrzejewicz chudnie w oczach. To zasługa treningu w klatce. "Wojowniczka w akcji"

Gosia Andrzejewicz wzięła się za siebie i od dłuższego czasu regularnie trenuje na siłowni. Okazuje się, że piosenkarka rozpoczęła również treningi bokserskie. Jak sobie radzi?

Jakiś czas temu Gosia Andrzejewicz nie mogła pochwalić się aż tak szczupłą sylwetką, jak teraz. Okazuje się, że piosenkarka od dłuższego czasu intensywnie trenuje na siłowni, a efekty widać gołym okiem. 

Schudłaś Gosia, osz Ty.

- komentują fani. 

Trening Gosi Andrzejewicz 

Z relacji na Instagramie dowiadujemy się, że Gosia ćwiczy na siłowni, ale nie sama, tylko pod okiem trenera personalnego. Nie da się ukryć, że taki trening w wielu przypadkach jest znacznie bardziej efektywny, ponieważ trenerzy programują treningi stricte pod swoich podopiecznych. Kiedy idziemy sami na siłownię, zwykle nie wiemy co robić, a nasza motywacja nie jest tak duża, jak wtedy, kiedy ktoś nad nami stoi. 

Trening na siłowni to jedno, ale jakiś czas temu piosenkarka spróbowała również treningu bokserskiego. Jak wiadomo ten rodzaj aktywności fizycznej, jest naturalnym spalaczem tłuszczu

 
Wow kochana, szalejesz. Prawdziwa z ciebie wojowniczka.

- napisała jedna z obserwatorek. 

Gosia Andrzejewicz w jednym z komentarzy napisała, że po takim treningu w klatce najbardziej bolą ją mięśnie brzucha. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że jak sama przyznała, ma je najsłabsze. Prawdą natomiast jest, że podczas takiego treningu zaangażowane są praktycznie wszystkie grupy mięśniowe, co również korzystnie wpływa na rzeźbienie całego ciała. 

Dieta Gosi Andrzejewicz 

Na początku roku Gosia Andrzejewicz udzieliła wywiadu Plejadzie, w którym zdradziła, jak wygląda jej dieta. 

Jeśli chodzi o dietę, to bardzo pilnuję tego, aby nie dotykać białego cukru pod żadną postacią. Słodycze omijam z daleka i to jest bardzo dobry kierunek. To świetnie wpływa na moją figurę, choć zerwać z cukrem było trudno. Zobaczymy, jak będzie na wakacjach, bo tam pewnie czeka na mnie wiele pokus. Postaram się być silna i im nie ulegać. (...) Staram się jeszcze nie jeść laktozy i glutenu, ale to ze względu na moje alergie.

- mówiła w styczniu. 

Nie da się ukryć, że zmianę w jej wyglądzie widać na pierwszy rzut oka i jest to dobra zmiana. Brawo! 

Zobaczcie też, jak o karate mówi Anna Lewandowska:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.