Anna Lewandowska też czasem kłóci się z Robertem. "Męczymy się, gdy się nie odzywamy"

Anna Lewandowska w wywiadzie dla "Twojego Stylu" przyznała, że też zdarza jej się kłócić z mężem. Ile czasu potrafią się do siebie nie odzywać?
Zobacz wideo

Anna Lewandowska z mężem Robertem tworzą power couple. Od lat media piszą o nich, jako o parze idealnej. Okazuje się jednak, że tak jak w każdym związku, również Lewandowskim zdarzają się kłótnie. Ania jest gwiazdą ostatniego wydania magazynu "Twój Styl", któremu udzieliła osobistego wywiadu. Dziennikarka zapytała ją o to, czy po tym, jak się posprzecza z Robertem, jej mąż śpi w drugim pokoju? Zobaczcie, co odpowiedziała:

W drugim pokoju to… nie. Ale bywa, że się kłócimy, jak to w rodzinie, ja czasem potrafię być zadziorą. Następnego dnia Robert strzela bramkę, jest w dobrym humorze, pyta, czy mu dam buziaka, a ja mówię: „Nic nie słyszę”. Ale męczymy się, gdy się do siebie nie odzywamy.

- zdradziła w rozmowie. 

A po jakim czasie para się godzi? 

Zazwyczaj po 15 minutach już panuje zgoda.

Jak widać, małżeństwo nie daje rady długo się na siebie gniewać. Zdziwicie się jednak, o co najczęściej kłóci się najpopularniejsza para w Polce. 

O to, że za dużo chcę robić i jestem w gorącej wodzie kąpana. Robert zawsze wtedy mówi: „Poczekaj, zatrzymaj się”.

- opowiada gwiazda.

 

Na Instagramie Ania i Robert oczywiście nie pokazują całego swojego życia, ale zdarza im się pokazać trochę prywaty. Do takich momentów możemy zaliczyć, chociażby filmik, na którym piłkarz z trenerką odtworzyli scenę z popularnej bajki dla dzieci "Zakochany kundel". Jeżeli nie widzieliście tego nagrania, możecie zobaczyć je tutaj. Co więcej, jeszcze do niedawna Lewandowscy nie udostępniali wizerunku swojej córeczki Klary i oczywiście nadal tego nie zrobili w pełnej okazałości, jednak w ich social mediach coraz częściej widzimy dziewczynkę bokiem, a nie tyłem. Kiedyś Robert Lewandowski w jednym z wywiadów zdradził, kiedy zdecyduje się na pokazanie twarzy Klary. Jeżeli jesteście ciekawi jego odpowiedzi, znajdziecie ją tutaj

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.