Monika Borzym - wokalistka w rozmiarze 40 na okładce magazynu dla panów. [komentarz redaktora naczelnego]

Monika Borzym wzięła udział w rozbieranej sesji dla popularnego magazynu dla panów. Wygląda wspaniale! Wokalistka udowodniła w ten sposób, że poza talentem, ma też sporo odwagi
Zobacz wideo

Monika Borzym urodziła się w 1990 roku. Ukończyła wokalistykę jazzową w warszawskim Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina. W 2008 roku została stypendystką University of Miami Frost School of Music. Rok później, w ramach Jazz Jamboree, Monika jako jedyny wykonawca z Polski (a także jedyna kobieta!), na zaproszenie Michała Urbaniaka wystąpiła podczas koncertu w Sali Kongresowej. W  2010 roku Borzym podpisała kontrakt z wytwórnią Sony Music Entertainment Poland. W 2011 roku wydała debiutancki album Girl Talk, w 2013 roku pojawiła się jej druga płyta - My Place. Jej trzeci album - zatytuowany Back to the Garden - pojawił się w 2016 roku (na płycie znalazły się interpretacje utworów Joni Mitchell), z kolei w lipcu 2017 mogliśmy już posłuchać utworów z czwartej płyty Borzym zatytuowanej Jestem przestrzeń.

Tym razem wokalistka zaskoczyła wszystkich nie kolejnymi osiągnięciami muzycznymi, a decyzją o wzięciu udziału w okładkowej sesji dla magazynu Playboy. Zdjęciem, pochodzącym z tej sesji pochwaliła się na Instagramie, a swój post opatrzyła wspaniałym komentarzem: "Hej. Mam na imię Monika. Mam rozmiar 40, a czasem nawet 42. Jestem na okładce Playboya i jestem z tego dumna. Poza okładką jestem na 10 zdjęciach wewnątrz, z czego 8 uważam za naprawdę piękne." 

Do tej pory bohaterkami okładek Playboya były szczupłe kobiety, których rozmiar wahał się między 34-36. Majowy numer magazynu zaskoczył wszystkich. - Jakoś tak mnie wychowano, że nigdy nie potrafiłem deklinować urody przez rozmiar. Jesteśmy różni, mamy różne upodobania, przez co zawsze dziwiło mnie narzucanie wizji, że tylko jeden typ kobiety może być obecny w magazynach. No nie jeden. Ile kobiet, tyle typów. To że ktoś uważa, że jest inaczej mnie nie interesuje. Pomysł żeby zapytać Monikę o chęć wzięcia udziału w naszej sesji przyszedł mi do głowy już dawno temu, kiedy oglądałem jej zdjęcia z sesji do jednej z płyt. Wyglądała na nich jak anioł. Więc zapytałem. Dogadaliśmy się i teraz mamy tego efekt. Mam nadzieję, że sesja ośmieli także inne dziewczyny - powiedział nam Robert Ziębiński - redaktor naczelny magazynu Playboy

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA