Marina Łuczenko-Szczęsna o niesprawiedliwych ocenach: "Wrzucono mnie do worka WAGs"

Już wkrótce Marina Łuczenko-Szczęsna wróci na ekrany telewizorów. Właśnie rozpoczęły się nagrania do kontynuacji serialu "39 i pół", w którym Marina gra córkę głównego bohatera, którego gra Tomasz Karolak. Z tej okazji udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o niesprawiedliwych ocenach na swój temat.

Marina Łuczenko-Szczęsna jest obecna w mediach już od wielu lat, realizowała się jako piosenkarka, a także jako aktorka w serialu "39 i pół". Jednak od momentu, kiedy związała się ze znanym polskim piłkarzem - Wojciechem Szczęsnym, postrzegana jest przede wszystkim jako WAG.

Marina Łuczenko-Szczęsna o niesprawiedliwych ocenach swojej osoby

Marina nie ukrywa, że takie szufladkowanie jest dla niej niesprawiedliwe, o czym powiedziała ostatnio w wywiadzie z Kingą Burzyńską dla "Dzień Dobry TVN", który odbył się przy okazji rozpoczęcia nagrań do kontynuacji uwielbianego przez widzów serialu "39 i pół"

Przyznam szczerze, że ja jestem osoba bardzo pracowitą, mimo tego, że portale plotkarskie uwielbiają naklejać łatki i wrzucili mnie do tego worka WAGs i przez jakiś czas naprawdę ciężko mi się było z tego wykaraskać. 10 lat temu byłam fajnie prosperującą, młodą dziewczyną, która osiągnie sukces - tak wróżono. A później wiesz.. - powiedziała Marina.
Patrzono się na Ciebie przez pryzmat męża, co jest zupełnie bez sensu - dodała dziennikarka.

Marina Łuczenko-Szczęsna o swoim macierzyństwie 

Oprócz pytań o powrót na plan serialu, pojawił się również temat macierzyństwa. Przypomnijmy, że Marina została mamą 30 czerwca 2018 roku, kiedy to na świat przyszedł jej syn Liam. Piosenkarka nie ukrywa, że bycie mamą jest dla niej czymś niezwykle szczególnym, a synek jest jej inspiracją i niezwykłą siłą.

Prywatnie bardzo, bardzo fanie mi się poukładało. Jestem szczęśliwą mamą (...). To jest zupełnie inne życie. Kobieta kiedy zostaje mamą zaczyna zupełnie inaczej postrzegać cały świat (...). Jak są przerwy to szybki telefon do mojej mamy - ja nie mam niani, mam mamę na stanie (...) - więc mama generalnie opiekuje się Liamem, kiedy ja pracuję i oczywiście co chwilę sprawdzam jak tam sytuacja, chcę go zobaczyć na face time'ie, on mi daje niesamowity power i energię - wyznała w wywiadzie Marina.

Nie można również pominąć faktu niezwykle szybkiego powrotu Mariny do formy po porodzie. Fanki piosenkarki długo zastanawiały się ile razy w tygodniu ćwiczy i na jakiej diecie jest, że tak szybko udało jej się wrócić do formy sprzed ciąży. Marina przyznała że to w głównej mierze zasługa dobrych genów, gdyż nie ćwiczyła ani w ciąży, a ni po.

Zobacz także: Marina Łuczenko-Szczęsna pokazuje efekty ćwiczeń na obozie Lewandowskiej. Jest dobrze?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.