Anna Lewandowska zapowiada nowe projekty i tłumaczy zaległości treningowe

Anna Lewandowska, podobnie jak Ewa Chodakowska, nie zwalnia tempa nawet na moment. Perfekcyjnie łączy obowiązki mamy oraz bizneswoman, nieustannie podejmując się nowych projektów. Teraz trenerka znów zapowiada, że będzie się działo.

Kilka dni temu Anna Lewandowska ogłosiła o nowym wyzwaniu, które czeka je na antenie telewizji TVN. Trenerka poinformowała, że poprowadzi swój autorski cykl wywiadów w ramach programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN". Żona Roberta Lewandowskiego na antenie telewizyjnej kontynuować będzie swój cykl "Sztuki Walki", który zaczęła prowadzić na swoim portalu Baby by Ann, zainspirowana kobietami, które każdego dnia walczą z przeciwnościami losu i mimo różnych przeszkód potrafią z powodzeniem oraz pozytywnym nastawieniem łączyć życie zawodowe z obowiązkami rodzicielskimi. 

Tym, co łączy, wszystkie Sztuki walki jest uśmiech i pozytywna energia, które są ogromnym wsparciem i inspiracją dla innych kobiet, innych mam. Dużo się teraz mówi o tym, że kobiety powinny się wspierać. Myślę, że to słowo "powinny" jest kluczowe, bo nie zawsze tak jest. Chciałam w tym cyklu pokazać, że kobiety naprawdę się wspierają i potrafią to robić, a także że są silniejsze razem - powiedziała na temat nowego projektu Ania.

Anna Lewandowska zapowiada nowe projekty

Okazuje się, że Anna Lewandowska wcale nie planuje zwolnić, a wręcz zapowiada kolejne projekty. Na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie, pod którym zdradza, że ten rok zapowiada się dla niej bardzo intensywnie i że ze względu na ilość pracy zaniedbała nieco treningi, ale już niedługo postara się te zaległości odrobić.

To były intensywny miesiąc, a pomyśleć, że w tym roku jeszcze tyle przede mną!DWA duuuuuże projekty... o czym niedługo będę opowiadać! Dlatego czasu na trening było mniej, ale po powrocie nadrobię wszystkie sportowe zaległości - obiecuję - napisała trenerka na swoich social mediach.

Podejrzewacie co takiego szykuje dla swoich fanów Anna Lewandowska?

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.