Mariola Bojarska-Ferenc ostro do Ewy Chodakowskiej "Nie znamy Pani wykształcenia w dziedzinie zdrowia, proszę więc zamilknąć"

To nie pierwszy raz, kiedy Ewa Chodakowska zostaje atakowana przez inne trenerki bądź osoby publiczne. Tym razem Mariola Bojarska-Ferenc w swoim poście na Facebooku postanowiła wytknąć trenerce kilka kwestii związanych z jej wykształceniem albo bardziej jego brakiem. Ewa nie odniosła się do ostrych słów trenerki, ale pod jej postem wywiązała się zażarta dyskusja. O co tak naprawdę poszło?

Ewa Chodakowska uważana jest za trenerkę wszystkich Polek. Tysiące kobiet dzięki niej zmieniło swoje życie, schudło i zaczęło się ruszać. Patrząc na metamorfozy jej fanek jedno jest pewne, Chodakowska rzeczywiście pomaga tym kobietom, dzięki czemu liczba jej fanek na Facebooku czy Instagramie wciąż rośnie. 

Co jakiś czas trenerce jednak za coś się obrywa. Wszyscy pamiętamy post Doroty Wellman, o wypiętych gołych pośladkach na Instagramie, które jak można było stwierdzić po przeczytaniu tekstu, nie są oznaką zbyt wielkiej inteligencji. Oczywiście dziennikarka swojego felietonu nie skierowała bezpośrednio do Ewy Chodakowskiej, jednak ta postanowiła jej na niego odpowiedzieć używając sformułowania, że otyłość nie jest oznaką inteligencji. Media od razu to podchwyciły i w sieci aż zawrzało. 

Tym razem Chodakowskiej dostało się za coś zupełnie innego. Mariola Bojarska-Ferenc swój post na Facebooku skierowała właśnie do trenerki wszystkich Polek. Możemy w nim przeczytać: 

-"Szanowna pani Ewa Chodakowska,
cieszę się, że zachęca Pani swoje fanki do ruszenia się z kanapy i ćwiczeń. Im więcej nas – osób aktywnych fizycznie, tym lepiej! Proszę jednak, aby edukowanie na Facebooku zostawić profesjonalistom. Jak wiemy, nie jest Pani specjalistką w dziedzinie zdrowia… wręcz przeciwnie – zasłynęła Pani kopiowaniem treści od innych. Jeśli pisze Pani o otyłości czy innych schorzeniach, proszę cytować źródła informacji bądź też podawać nazwiska osób, które dla Pani pracują."

Trenerka zarzuca Chodakowskiej przede wszystkim, to, że kopiuje inne osoby, sama się pod tym podpisuje i nie podaje źródeł, z których korzysta. Dodatkowo Mariola Bojarska-Ferenc wypomina Ewie, że nie ma żadnego wykształcenia w dziedzinie zdrowia:

-"Do tej pory nie znamy Pani wykształcenia w dziedzinie zdrowia, proszę więc zamilknąć, albo zacząć ujawniać swoje źródła."

Dalej Mariola Bojarska-Ferenc pisze, że podpisywanie się pod cudzą wiedzą jest niedopuszczalne:

-"To obowiązek dziennikarski, który świadczy o szacunku do swoich czytelników. Podpisywanie się pod cudzą wiedzą w tak ważnej dziedzinie jaką jest ludzkie zdrowie, jest w mojej opinii niedopuszczalne."

Na razie Ewa Chodakowska nie odpowiedziała na wyżej wymienione zarzuty. Zastanawiać może fakt, że to nie pierwszy raz, kiedy ktoś wypomina Chodakowskiej, że nie ma odpowiedniego wykształcenia i kopiowanie.

A waszym zdaniem gdzie tkwi prawda?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.