Historie mi³osne prosto z si³owni. Romantyczne, wzruszaj±ce, niektóre jak z filmów

Czy prawdziw± mi³o¶æ mo¿na spotkaæ wszêdzie? Okazuje siê, ¿e tak, a pary, których historie dzi¶ przeczytacie, pozna³y siê na si³owni. Niektóre zwi±zki mia³y siê nie udaæ, a jednak wszystko potoczy³o siê inaczej.

Dzi¶ wszystko dzieje siê w internecie. To w³a¶nie tam niektórzy szukaj± prawdziwej mi³o¶ci. Jedni j± znajduj±, inni nie. S± te¿ tacy, którzy wol± tak zwany real od wirtualnego ¶wiata. Przenie¶my siê w takim razie na si³owniê, do miejsca, gdzie nie tylko mo¿na æwiczyæ, ale równie¿ spotkaæ wybranka lub wybrankê swojego serca. Historie, które dzi¶ wam przedstawiê s± tego dowodem. Jedne was wzrusz±, a inne rozbawi±. Wszystkie ³±czy jedno - si³ownia.

Kamila i Darek s± od 5 lat razem Kamila i Darek s± od 5 lat razem Archiwum prywatne Darka Zieliñskiego

Ten zwi±zek móg³ siê nie udaæ. Darek i Kamila s± ze sob± ju¿ 5 lat

Darek, na co dzieñ trener personalny, dobrze zbudowany, przystojny, zaczyna swoj± historiê od tego, ¿e chwilê przed poznaniem Kamili (obecnej ¿ony) zakoñczy³ swój 8,5-letni zwi±zek. Przez jaki¶ czas nie móg³ siê pozbieraæ, a kiedy wreszcie stan±³ na nogi, postanowi³ rzuciæ siê w wir pracy. W tym samym dniu na jego drodze pojawi³a siê Kamila. - Przysz³a na trening ogólny, który prowadzi³em w klubie. Po treningu zaprosi³em na kolejny trening dwa dni pó¼niej i wtedy te¿ siê zobaczyli¶my po raz drugi - opowiada.

Nie minê³o piêæ dni, a Darek i Kamila umówili siê na wspólny spacer. Problem w tym, ¿e on wtedy jeszcze nie wiedzia³ o tym, ¿e dziewczyna kogo¶ ma. - Chwilê przed ¶wiêtami w 2013 roku i jej wyjazdem do rodziców dowiedzia³em siê, ¿e ma narzeczonego, z którym jest ju¿ 7,5 roku i ma wyznaczony termin ¶lubu za pó³tora roku. 

Darek siê za³ama³, ale nie podda³, jak na prawdziwego sportowca przysta³o. Postanowi³ walczyæ o Kamilê. Uda³o siê. Sylwestra w 2013 roku spêdzali osobno, ale ten dzieñ by³ najpiêkniejszym dniem w ¿yciu Darka. Kamila przez telefon o¶wiadczy³a mu, ¿e rzuca wszystko i chce byæ ju¿ tylko z nim. Brzmi jak historia z filmu? No jasne!

Ale zanim bêdzie happy end, para musia³a zmierzyæ siê z rzeczywisto¶ci±, która by³a dla nich okrutna. Rodzina Kamili nie zgadza³a siê z jej decyzj± i jej nie akceptowa³a. - Jej bliscy na pocz±tku tak bardzo ¼le zareagowali ze wzglêdu na to, ¿e bardzo dobrze i bardzo d³ugo znali siê ju¿ z przysz³± rodzin±, dlatego to by³ dla nich szok. Z czasem Kami wyt³umaczy³a, o co chodzi, a ja nied³ugo potem zosta³em zaakceptowany - opowiada Darek. 

Nie minê³o siedem miesiêcy, kiedy Darek siê o¶wiadczy³, a Kamila oczywi¶cie siê zgodzi³a. ¦lub wziêli we wrze¶niu 2015 roku. Pobrali siê zaledwie tydzieñ po dacie ¶lubu, któr± Kamila mia³a wyznaczon± z poprzednim narzeczonym. Dzi¶ nie tylko s± razem, lecz tak¿e pracuj± ze sob± i odchudzaj± ludzi kompleksowo. On jest trenerem personalnym, a ona w³a¶cicielk± i szefow± kuchni w cateringu dietetycznym. Mamy prawdziwe szczê¶liwe zakoñczenie!

ZOBACZ TE¯: Walentynki w wersji fit. Przepisy na kolacjê pe³n± afrodyzjaków

Emilia i £ukasz poznali siê na kursie trenera personalnego Emilia i £ukasz poznali siê na kursie trenera personalnego www.instagram.com/emylajudo

Sportowa przesz³o¶æ zaprowadzi³a ich na kurs trenera personalnego

Wiêkszo¶æ sportowców po zakoñczeniu swojej kariery, jak d³uga by ona nie by³a, chc±c dalej pracowaæ w sportowej bran¿y, decyduje siê na kurs trenera personalnego. W ostatnim czasie zawód ten sta³ siê do¶æ popularny. To w³a¶nie dziêki temu dwójka moich kolejnych bohaterów siê ze sob± spotka³a. 

Emilia od lat zwi±zana jest ze sportem. - Od 4 roku ¿ycia zajmujê siê sportem. Trenowa³am przez wiele lat p³ywanie, gimnastykê, jazdê konn± i przez prawie ca³e ¿ycie judo - wymienia.

Choæ dzi¶ ju¿ nie rywalizuje na arenach sportowych, to mi³o¶æ do aktywno¶ci fizycznej pozosta³a. Emilia jest trenerk± judo, prowadzi zajêcia z dzieæmi, a tak¿e ukoñczy³a kurs trenera personalnego. Pewnie sama by siê na niego nie zdecydowa³a, ale na szczê¶cie zmotywowa³ j± do tego jej tata. - Czêsto powtarza³, ¿e je¶li trenujê na si³owni i lubiê to robiæ, to papiery trenera personalnego mog± mi siê przydaæ. Po chwili namys³u zdecydowa³am, ¿e czemu nie.

Emilia nie chcia³a jednak pracowaæ w zawodzie, a jedynie poszerzyæ swoj± wiedzê, ¿eby móc j± wykorzystywaæ przy pracy trenera judo. Zupe³nie inne podej¶cie mia³ do tego £ukasz, ch³opak Emilii. - Historia £ukasza jest zupe³nie odwrotna. Poszed³ na kurs od razu z my¶l±, ¿e idzie po papiery, bo to jest to, co chce w ¿yciu robiæ. Si³owni± interesowa³ siê ju¿ od kilku lat. By³ na niej czêstym bywalcem, wiêc kurs mia³ mu tylko otworzyæ formaln± drogê do upragnionego zawodu.

Nadszed³ dzieñ kursu. Na pocz±tku nic nie wskazywa³o na to, ¿e Emilia i £ukasz mog± byæ dla siebie kim¶ wiêcej ni¿ znajomymi. A jednak. Para stara³a siê zwróciæ swoj± uwagê w najró¿niejszy sposób, oczywi¶cie g³ównie poprzez æwiczenia, w koñcu szkolili siê na trenerów personalnych. - Wzajemnie siê obserwowali¶my i æwiczyli¶my blisko siebie, ¿eby tylko zwróciæ na siebie uwagê. Jak tylko by³a mo¿liwo¶æ, to pomagali¶my sobie podczas wykonywania æwiczeñ oraz mówili¶my, na co trzeba zwróciæ uwagê - opowiadaj±.

Na pytanie, czy od razu wiedzieli, ¿e to jest to, odpowiedzieli, ¿e czuli, ¿e to bêdzie co¶ powa¿niejszego. Ale to g³ównie ich znajomi widzieli szalej±c± pomiêdzy nimi chemiê. Dzi¶, kiedy tylko mog±, trenuj± razem, jednak nat³ok obowi±zków nie zawsze im na to pozwala. Emilia ¶mieje siê, ¿e kiedy tylko mo¿e, wciska w kalendarz wspólny trening z £ukaszem. Od momentu poznania do dzi¶ minê³o pó³tora roku i na razie nic nie wskazuje na to, ¿eby cokolwiek mia³o siê zmieniæ.

Zuzia i Sebastian s± ze sob± ju¿ pó³tora roku Zuzia i Sebastian s± ze sob± ju¿ pó³tora roku Archiwum prywatne Zuzi i Sebastiana

Ich pierwsze spotkanie mia³o wygl±daæ zupe³nie inaczej

Pewnie znacie to z autopsji. Randka, która mia³a byæ super, okazuje siê totaln± klap±. W przypadku Zuzi i jej ch³opaka Sebastiana nie mo¿na mówiæ o ca³kowitej tragedii, bo to w³a¶nie dziêki pierwszemu spotkaniu, które mo¿e nie by³o idealne, s± ze sob± do dzi¶. 

Zuza od dwóch lat trenowa³a na si³owni i by³a aktywna fizycznie. Pewnego dnia na jednym z portali spo³eczno¶ciowych zobaczy³a wiadomo¶æ. Napisa³ do niej Sebastian i zaprosi³ na wspólny trening na si³owniê, na której by³ trenerem. - Propozycja mnie bardzo zdziwi³a, szczególnie dlatego, ¿e siê nie znali¶my ani nie widzieli¶my. Co¶ mnie podkusi³o i zgodzi³am siê, jednak do ostatniej chwili zastanawia³am siê, czy powinnam i¶æ - t³umaczy³a mi Zuza.

Wyobra¼cie sobie teraz scenê, kiedy ona wchodzi na si³owniê, w³osy rozwiewa jej podmuch wiatru, a on u¶miechniêty czeka na swoj± treningow± partnerkê. Niestety, w tej historii tak nie by³o. Rzeczywi¶cie dosz³o do spotkania, ale ostatecznie trening Zuza zrobi³a sama. - Æwiczyli¶my osobno, nie maj±c praktycznie ¿adnej relacji ze sob± - mówi.

Warto dodaæ, ¿e do tego spotkania Zuzia naprawdê siê przygotowa³a. - Dzieñ przed kupi³am nawet nowe legginsy, ¿eby pokazaæ siê z jak najlepszej strony. Bardzo mi zale¿a³o, ¿eby dobrze wygl±daæ, bo jak to mówi±, pierwsze wra¿enie jest najwa¿niejsze.

Choæ para nie æwiczy³a razem, to mimo wszystko oboje chcieli zaprezentowaæ siê drugiej stronie jak najlepiej. - Stara³am siê wygl±daæ atrakcyjnie, wykonywaæ trening tak, aby nie spociæ siê jak ¶winka i ci±gle wygl±daæ dobrze - opowiada. Starania siê op³aci³y, bo Sebastian po "nieudanej" pierwszej randce postanowi³ zaprosiæ Zuzê na drug±. Tym razem pad³o na kawiarniê. Rozmowom nie by³o koñca, a tematy siê nie koñczy³y. - My¶lê, ¿e to nie by³a mi³o¶æ od pierwszego wejrzenia, a od pierwszej rozmowy. Okaza³o siê, ¿e jeste¶my bardzo podobni, mamy wiele wspólnych zainteresowañ, dziêki czemu bardzo dobrze nam siê rozmawia³o - twierdzi Zuzia.

Dzi¶ ju¿ nie chodz± na randki na si³owniê, ale jak mówi Zuzia, wspólny trening na si³owni daje im tyle samo szczê¶cia, co normalne randki. - Gdy tylko mamy mo¿liwo¶æ, trenujemy razem, wzajemnie siê motywujemy i dajemy z siebie znacznie wiêcej, gdy czujemy, ¿e partner jest w pobli¿u - dodaje. Para jest ze sob± od pó³tora roku. 

ZOBACZ TE¯: Piêkne piersi dziêki diecie? 6 afrodyzjaków, które naturalnie je powiêksz±

Gerard i Launa s± par± od 3 lat Gerard i Launa s± par± od 3 lat archiwum prywatne Gerarda £abiñskiego

Przypadkowe spotkanie

Ostatnia historia dzieje siê w Brazylii, dlatego mo¿ecie siê domy¶laæ, ¿e zaczyna siê jak prawdziwa telenowela. 

Gerard jest wybitnym polskim zawodnikiem, który startuje w brazylijskim jiu-jitsu. Przez wiele lat mieszka³ w Warszawie, jednak chc±c byæ jeszcze lepszym, podj±³ decyzjê o przeprowadzce do Brazylii. Dopóki Gerard nie znalaz³ sobie nowej si³owni, biega³ i æwiczy³ w pobliskim parku i to w³a¶nie tam po raz pierwszy zobaczy³ Luanê.

Sportowiec nie odwa¿y³ siê jednak podej¶æ, ¿eby porozmawiaæ. Gerard, który mieszka³ w Sao Paulo, najwiêkszym mie¶cie Ameryki Po³udniowej, nie przypuszcza³, ¿e jeszcze raz zobaczy dziewczynê. A jednak. Nied³ugo potem, kiedy ju¿ zdecydowa³ siê, gdzie chce æwiczyæ, po raz kolejny spotka³ Luanê. Tym razem nie odpu¶ci³. -Podszed³em do niej, zaczêli¶my rozmawiaæ i zrobili¶my wspólny trening. Nie tylko zosta³em ju¿ na tej si³owni, ale zosta³em tak¿e z ni± - opowiada Gerard. Sportowiec przyzna³ siê do tego, ¿e Luana wpad³a mu w oko przez swoj± brazylijsk± urodê i kobiece kszta³ty. Na pytanie, czy to by³a mi³o¶æ od pierwszego wejrzenia, Gerard bez zastanowienia odpowiedzia³, ¿e tak.

Na co dzieñ sporo czasu spêdzaj± na si³owni, g³ównie dlatego, ¿e dla Gerarda jest to po prostu miejsce pracy i przygotowañ do zawodów. Luana na co dzieñ studiuje medycynê. Choæ jej studia s± wymagaj±ce, znajduje czas na wspólny trening z ukochanym. Para jest ze sob± ju¿ trzy lata. Na co dzieñ mieszkaj± w Brazylii, ale Gerard nie zapomina o Polsce i pokazuje Luanie piêkne miejsca w naszym kraju. Niedawno odpoczywali w Zakopanem.

Macie podobne historie? Podzielcie siê nimi z nami w komentarzach. 

Wiêcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.