Wiem, jak to brzmi. Zmęczony, po całym dniu pracy masz zakładać strój sportowy i robisz brzuszki? Przy porządnym treningu ciało produkuje endorfiny, tzw. hormony szczęścia. Dają poczucie ekstazy, zadowolenia, uodparniają na ból. Wydzielają się też, gdy jemy czekoladę i uprawiamy seks.
Jeśli nie lubisz siłowni, to możesz iść pobiegać. Słyszałeś, że "euforia biegacza" jest tylko legendą, która ma zachęcać do biegania? To masz złe dane - naukowcy (m.in. z Uniwersytetu w Bonn) dowiedli, że bieg może działać jak narkotyk.
Materiały partnerów
zobacz wybrane produkty
Już ubytek 2 proc. wody może powodować zawroty głowy, nudności, problemy z koncentracją i logicznym myśleniem, nie mówiąc o znacznym pogorszeniu zdolności wysiłkowych. Przy długotrwałej niewystarczającej podaży wody pojawia się suchość skóry, śluzówek, czy tworzenie się kamieni nerkowych. Z naukowego punktu widzenia, utrata 10 proc. wody, w większości przypadków, powoduje śmierć.
Ciągle nie jesteś przekonany? Może przekona cię argument, że aktywność fizyczna łagodzi stres, osłabiając reakcje mózgu na napięcie i sytuacje lękowe.
Spotkania w większym gronie to okazja, by pożartować i śmiać się w głos. Jeśli rodzinne poczucie humoru cię zawiedzie, po powrocie do domu odpuść sobie film sensacyjny. Włącz komedię i dosłownie rycz ze śmiechu. Za każdym razem, gdy wybuchniesz śmiechem, dotlenisz organizm, przyspieszysz krążenie krwi, a stres zacznie wyparowywać. Jakoś nie bawią Cię ani żarty rodzinnego wesołka, ani komedie? Nie szkodzi - pomyśl o tym, że się serdecznie śmiejesz. Tyle wystarczy, aby poziom hormonów stresu zaczął opadać.
Nie odkładaj niczego na ostatnią chwilę. Stwórz sobie standardowy plan dnia i w miarę możliwości staraj się go trzymać. Produktywne rozplanowanie czasu pozwoli ci go zaoszczędzić i wykorzystać na odpoczynek. Każdego dnia wygospodaruj trochę czasu tylko dla siebie.
Nie ma znaczenia czy dysponujesz operowym głosem, czy koszmarnie fałszujesz - głośne śpiewanie, np. pod prysznicem sprawi, że poczujesz się szczęśliwszy i mniej zestresowany. Usprawnia też oddychanie, pomaga w utrzymaniu poprawnej postawy i wzmacnia system odpornościowy.
Na co dzień nie masz pewnie wiele okazji do maszerowania. Wykorzystaj więc weekendy czy wolne od pracy dni do wyjścia z domu. Ruch jest jednym z najlepszych oręży w walce ze stresem - mobilizuje organizm do produkowania endorfin, które wysyłają do mózgu sygnał o tym, że jest ci dobrze. Ruch poprawia też zdolność koncentracji i odwraca uwagę od tego, co cię trapi. Nie musi być to typowy trening na siłowni, bo słoneczne światło i świeże, chłodne powietrze pobudzą twoje zmysły i poprawią nastrój. Jeśli uda Ci się maszerować przez minimum pół godziny, efekty będą jeszcze silniej odczuwalne, a przy okazji zaliczysz podstawowy, zdrowotny trening kardio.
Ona nie tylko odświeży twój oddech (i zmieni pH jamy ustanej po jedzeniu)! Naukowcy przekonują, że żucie gumy zmniejsza uczucie stresu i niepokoju, a także poprawia koncentrację. Dowiedziono też, że żucie gumy zmniejsza depresję, reguluje ciśnienie krwi i pomaga kontrolować poziom cholesterolu.
Seks obniża ciśnienie krwi, poprawia poczucie własnej wartości, łagodzi stres i uwalnia od napięć. Ułatwia też dobry sen, który jest jednym z warunków fizycznej i psychicznej regeneracji.