Przestałam organizować treningi z uwagi na ciążę. Chciałam się skupić tylko na niej i na dziecku. Ten czas był dla mnie najważniejszy. Chciałam w stu procentach oddać się temu stanowi.
Bardzo mnie motywują! I również ja staram się zawsze motywować wszystkich uczestników. Niestety, mój kalendarz bardzo szybko się zapełnia, ja też na co dzień nie mieszkam w Polsce, dlatego trzy eventy w roku to jest takie maksimum. Te spotkania i eventy to jest dla mnie coś niebywałego, tak jak moje obozy, gdzie dzieje się magia. Chociaż chciałabym częściej, to nie jestem w stanie zagospodarować każdego weekendu, bo jestem mamą, ale w domu mam też zawodowego piłkarza, mojego męża, którego wspieram.
Marzyliśmy o Warszawie i marzymy dalej, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, bo ja mam jeszcze obozy, które są już teraz trzy razy w roku i na nich także staram się najbardziej skupiać.
Prowadziłam już treningi w innych częściach Europy. Co chwila dostaję mnóstwo propozycji, niedawno otrzymałam propozycję poprowadzenie treningu w Chicago, gdzie jest duża Polonia i czeka na trening i spotkanie, ale - tak jak wspomniałam - na razie nie chce nic obiecywać. Jednak o Polonii w Chicago będę pamiętać! W czerwcu zaczyna się Mundial i też na nim chcę się skupić, żeby maksymalnie wspierać Roberta.
Czytałam w harmonogramie tego najbliższego eventu, że poza treningiem z Tobą będzie też wykład. Zdradzisz z kim i o czym?
Ze mną [uśmiech]. To będzie wykład motywacyjny, tym razem nie żywieniowy, bo takie zawsze prowadziłam. W tym roku skupiam się na motywacji i technikach motywacyjnych. Będzie to naprawdę intensywna dawka motywacji.
Na treningu będzie lał się pot strumieniami?
Nie no co ty! [śmiech] Będzie to trwający półtorej godziny trening, ale nie tylko mój. Będzie zumba z Katrine, ale na scenie towarzyszyć nam będą też Kuba Głąb i Ania Budnicka. Jak doskonale wiesz, ja wywodzę się z karate, dlatego nie zabraknie elementów sztuk walki.
Zastanawia mnie jeszcze jedno, czy masz jakieś takie wspomnienie z eventu, które naprawdę zapadło Ci w pamięć?
Mnóstwo mam takich wspomnień. Ostatnio do Londynu na trening przyjechała dziewczyna, która była na metamorfozie z Diet by Ann i ja ją w tym tłumie gdzieś znalazłam i mówię: ''Jej, ja Cię wrzucałam niedawno na metamorfozę.". Zaprosiłam ją na scenę, przedstawiłam wszystkim. Ale wiesz co, jest jeden taki chłopak, który oczywiście będzie też teraz we Wrocławiu, ale on jest na wszystkich moich eventach! Jest fit freakiem, pozytywnie zakręconym i to on też zapadł mi w pamięć.
Baby by Ann to będzie jeden z największych portali parentingowych w Polsce. Hasłem przewodnim będzie "Mamy dla Mam" i tym hasłem chciałabym dawać wszystkim kobietom pewne wsparcie, żeby mamy nie rzucały sobie kłód pod nogi czy wytykały błędów. Zbieram najlepszych ekspertów w Polsce, którzy będą wypowiadać się i tworzyć materiały na ten portal. Zarządzać Baby by Ann będę ja i Ewa Puchowska, moja przyjaciółka. Połączyła nas wspólna estetyka i miłość do dzieci, nie ukrywam, że będą też produkty dla dzieci. Zbudowałam też całą redakcję, na czele której będzie stała Agnieszka Wesołowska, świetna dziennikarka i mama.
Tak, ale nie mojego pomysłu.
Wszystko! (śmiech) Oczywiście jedzenie dla dzieci to nadal będzie Foods by Ann, ale tym razem kids.
Już niedługo, bo w maju na Klary urodziny, taki prezent jej zrobiłam.
No jasne! Za każdym razem, jak będę w Polsce, to planuję spotkania z osobami, które są zainteresowane treningami ze mną, a które są jednocześnie klientami naszego Centrum. Będziemy robić wspólny trening.
Tak, tak i jeszcze raz tak. Mój team cały czas jeździ po świecie i szuka nowych smaków i żywieniowych nowości.
Oj, zdecydowanie tak! Mnie zawsze najbardziej jednak zależy na jakości, jeżeli nie mam gwarancji jakości, to ja w to nie wchodzę.
Kleiłam niedawno batony, które są już i tak ogromnym hitem, ale tym razem bez daktyli. Jakiś czas temu Klara też testowała między innymi owocki i to ona zadecydowała o smakach, więc jakby co, to do niej reklamacje! [śmiech]
Tak, bo ja generalnie zawsze bazuję na takich produktach, które dodaję w domu. Jedno smoothie jest z macą, z której bardzo dużo korzystam, drugie smoothie jest ze spiruliną, czyli detoks, acerola - czyli zastrzyk witaminy C. Zawsze bazuję na produktach naturalnych, które są u mnie w domu na co dzień. Nowe smoothie jest teraz absolutnym hitem, ale już wkrótce będzie kolejny [uśmiech].
Będą czekoladki, które, jak dostałam do testowania, a po przeprowadzonym teście poprosiłam moich wspólników, żeby więcej mi tego nie wysyłali, bo zjadłam wszystko [śmiech].
Mam nadzieje, że tak będzie.
Na samym początku było tak, że na stronie dodawaliśmy określoną liczbę, zazwyczaj kilka palet, potem stopniowo to zwiększaliśmy. Kiedyś mówiłam moim chłopakom, że mam super zdjęcie z musem to może je wrzucę, a oni śmiali się żebym poczekała jeszcze chwilę, bo muszą go dodać na stronie. Ten produkt jest dla mnie absolutnym hitem pod tym względem, że w naturalny sposób możemy nim sobie zastąpić klasyczne słodycze.
Kiedyś gdzieś zjadłam podobny mus, ale nie był to taki smak, którego szukałam. Zanim wyszedł mus kokosowy, który teraz możecie kupić w Foods by Ann to był to pewien proces i trochę to trwało.
Batony, a najbardziej ten o smaku Baobabu.
Ja również dziękuję!