Za każdym razem, kiedy ktoś pisał cokolwiek na temat Deynn lub Majewskiego co nie spodobało się parze, to albo został przez nią zbluzgany, albo po prostu zablokowany. Niestety mimo to wiele osób nadal obserwowało blogerkę, a część dziewczyn widziało w niej prawdziwy autorytet.
W zeszłym roku Deynn pochwaliła się krótkim filmikiem pod którym napisała, że nigdy wcześniej nie czuła się tak dobrze jak teraz. Rzeczywiście tego, że ma formę życia to nie można jej odebrać.
Zeszły rok również był przełomowy dla Marity dlatego, że po pierwsze wspólnie z narzeczonym wydali książkę "Trening życia", a po drugie Marita została twarzą perfum. Co prawda do Maffashion i Jessiki Mercedes jeszcze jej daleko, bo to one pracują z największymi markami na świecie, ale póki co Marita musi zadowolić się perfumami "Nenes", które zostały okrzyknięte podróbkami.
Na Insta Story Marity pojawiło się zdjęcie, które może sugerować, że ten rok będzie jeszcze bardziej owocny dla blogerki. Deynn napisała na nim "Pokonuje swoje lęki i zabijam swoją wstydliwość", ale w życiu nie zgadniecie o co chodzi.
Z pewnością pamiętacie wystąpienie u Kuby Wojewódzkiego, które niestety nie należało do najbardziej udanych. Choć para broniła się rękami i nogami, to i tak każdy to widział i wyrobił sobie ocenę. Marita w programie nie powiedziała zbyt wiele, a cały jej blask przyćmił Majewski, który odpowiadał na jej pytania. Chyba nikt się nie spodziewał, że blogerka kiedyś tam wróci...
Na zdjęciu, które blogerka wstawiła do sieci napisała "Do zobaczenia na ekranach telewizorów". Pewnie nie zobaczymy jej w żadnym popularnym show, ale czy w takim razie to jest znak, że blogerka dostała swój program? Nie przypuszczamy, choć wszystko jest możliwe. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że Deynn będzie kręcić jakąś reklamę, która pojawi się w TV. A wy co o tym myślicie? Serial, film, własny program, czy reklama?