Britney Spears w swoim życiu przechodziła wzloty i upadki. Chyba każdy z nas pamięta moment, w którym Britney zapuściła się i kompletnie zapomniała o treningu i zdrowej diecie. Najnowsze zdjęcia gwiazdy udowadniają, że wróciła na właściwy tor, a po nadprogramowych kilogramach nie ma już śladu.
Każdy z nas doskonale wie o tym, że płaski i umięśniony brzuch robi się na siłowni i w kuchni. Ciężko osiągnąć wymarzony efekt tylko na siłowni albo tylko przez zdrową dietę. Britney Spears coraz chętniej pokazuje się w krótkich topach, które odsłaniają brzuch.
Załamania nerwowe, depresja i używki doprowadziły do tego, że Britney bardzo przytyła. Gwiazda wtedy nie tylko nie pokazywała się w obcisłych, dopasowanych rzeczach, a wręcz ukrywała swoje ciało pod ubraniami oversize, które jeszcze bardziej ją pogrubiały. Po starej Britney nie ma już śladu, a zamiast fałdek widzimy płaski umięśniony brzuch, którym piosenkarka chętnie chwali się w sieci.
Na swoim Instagramie Britney zaczęła pokazywać filmiki, na których widać jak ćwiczy. Gwiazda z reguły wybiera treningi funkcjonalne z własnym ciężarem ciała, ale oczywiście możemy też ją spotkać na siłowni. Ciężka praca popłaca, a Britney jest tego doskonałym przykładem.