Tłuszcz brzuszny - zwany też trzewnym lub wisceralnym - odkładający się wewnątrz ciała tłamsi narządy wewnętrzne (m.in. wątrobę i nerki) i obciąża układ krwionośny. Jest groźniejszy od tłuszczu podskórnego również dlatego, że to głównie w nim gromadzą się toksyny wnikające do organizmu wraz z wdychanym powietrzem i pokarmem (ich źródłem mogą też być używki i przyjmowane leki). Nadmiar tłuszczu trzewnego podnosi też w organizmie poziom związków zwanych adipokinami, które sprzyjają powstawaniu stanów zapalnych, a ogranicza ilość adipokinetyn, co zaburza metabolizm glukozy. Wszystko to razem radykalnie zwiększa ryzyko chorób układu krwionośnego i cukrzycy oraz nowotworów . Amerykańscy naukowcy z Wake Forest Baptist Medical Center w Północnej Karolinie dowiedli, że tłuszcz brzuszny można z powodzeniem zwalczać zwiększając w diecie ilość rozpuszczalnego błonnika oraz ćwicząc z umiarkowaną intensywności ą. Już 10-gramowy wzrost zawartości ww. składnika pokarmowego w codziennym jadłospisie sprawia, że w ciągu pięciu lat ilość tłuszczu trzewnego spada o 3,7 proc. Gdy dodatkowo dołączy się do tego średnio intensywny ruch, zawartość tłuszczu trzewnego w ciele spada w tym samym czasie o 7,4 proc.
Najlepszym źródłem rozpuszczalnego błonnika są owoce , zwłaszcza jabłka i cytrusy, oraz otręby owsiane i brązowy ryż , sporo jest go też w niektórych warzywach, np. marchwi, ziemniakach i nasionach roślin strączkowych . Wspomniane wyżej 10 g tego błonnika (nazywanego też miękkim) znajdziesz np. w dwu małych jabłkach, kubku zielonego groszku czy połowie kubka fasoli. Przez umiarkowaną aktywność fizyczną naukowcy rozumieją zaś energiczne gimnastykowanie się przez pół godziny 2-4 razy w tygodniu . Jasno z tego wynika, że już niewielkie zmiany w stylu życia potrafią przynieść wymierne zdrowotne zyski!
Spal zbędny tłuszcz jeszcze tego lata! >>
