Co pić latem, by nie tyć?

Częste sięganie po słodkie napoje sprawia, że stajesz się mniej wrażliwy na ten smak, a jednocześnie rośnie twój apetyt na coraz bardziej słodsze produkty.

Dołącz do nas na Facebooku

Lato, upał, pić się chce... Czym najczęściej zaspokajasz pragnienie? Kolorowymi słodzonymi napojami? Skończ z tym! Badania opublikowane w piśmie "Appetite" dowodzą, że częste ich picie sprawia, że znajdujące się na języku kubki smakowe coraz słabiej reagują na słodycz. Co gorsze jednak, równocześnie rośnie apetyt na słodkie przekąski. Efekt taki dał się zaobserwować u osób wypijających codziennie dwie porcje słodzonego napoju. Szef grupy naukowców z brytyjskich uniwersytetów w Bangor i w Bristolu, kierujący ww. badaniami dr Hans-Peter Kubis ostrzega: regularne popijanie słodzonych napoi sprawia, że wkrótce przestają one być źródłem przyjemności, co skłania do szukania czegoś jeszcze słodszego . Kto wpadnie w to błędne koło, niezawodnie przytyje ponad miarę!

Co zatem pić, gdy doskwiera pragnienie? Najlepiej, by była to woda mineralna . Czytaj etykietki i wybieraj tę oznaczona jako średniozmineralizowana (zawiera od 500 do 1500 mg składników mineralnych w litrze), bo taka działa najkorzystniej na organizm. Informacja, że konkretna woda jest niskosodowa (poniżej 20 mg Na/l), wbrew pozorom wcale nie oznacza szczególnych korzyści dla zdrowia. Sód wpływa bowiem na gospodarkę wodną organizmu i zapobiega odwodnieniu, co jest ważne podczas upałów i aktywności fizycznej. Unikaj natomiast picia na co dzień wód tzw. źródlanych, bo nie dostarczają one cennych składników mineralnych. Gorzej: pite w większych ilościach mogą rozrzedzić zawarte w organizmie elektrolity - i w rezultacie zaszkodzić.

Dobrze, by wybrana przez ciebie woda mineralna zawierała znaczącą z żywieniowego punktu widzenia dawkę wapnia (nie mniej niż 150 mg Ca/l) oraz magnezu (przynajmniej 50-100 mg Mg/l), bo tych dwu pierwiastków często brakuje w typowej zachodniej "szybkiej" diecie. Ważne: najkorzystniejszy stosunek wapnia do magnezu wynosi 2 : 1. Jeśli masz skłonność do nadkwasoty, która sprzyja zgadze, szukaj wód z dużą zawartością wodorowęglanów (powyżej 600 mg/l, nawet do 2000 mg/l) - wypicie szklanki takiej wody przynosi niemal natychmiastową ulgę.

A co z bąbelkami? Nieprawdziwe jest twierdzenie, że woda niegazowana jest zdrowsza od gazowanej. Ta druga zawiera bowiem dwutlenek węgla CO2, który zabija bakterie, więc wybieranie jej podczas upałów ma sens, zwłaszcza jeśli kupiona butelka z wodą nie może trafić od razu do lodówki.

Sylwetka na wakacje - zadbaj o wygląd swojego brzucha

Więcej o:
Copyright © Agora SA