Niestety makaron wciąż kojarzony jest z tuczącym i niezdrowym jedzeniem. Ale to nie jest do końca tak. Jest bardzo wiele jego odmian, od najbardziej znanego pszennego, przez razowy, orkiszowy, jajeczny po ryżowy - dlatego nigdy się nie nudzi. Poza tym, jeśli chodzi o to, czy makaron nas utuczy, sporo zależy od dodatków, jakie do niego dodamy.
Przepisy, nawet dla tych, którzy zaczynają przygodę z gotowaniem, są proste. Dobrze skomponowane danie z makaronu to łatwo przyswajalne węglowodany, jeżeli zadbamy o to by sos był przygotowany z naturalnych produktów, nie będziemy używać "gotowców", to warto raz na jakiś czas pozwolić sobie na Pasta Party - szczególnie, jeśli jest się osobą aktywną!
Jeden bardzo ważny warunek - nigdy, przenigdy nie można makaronu rozgotowywać! Al dente - makaron ma być pyszny i sprężysty, a nie bezsmakowy i miękki.
W Runner's World Complete Guide To Nutrition znalazłam ciekawy przepis na makaron z serkiem Philadelhia i krewetkami.
Jedna porcja zawiera 418kcal w tym: tłuszcz 34g, węglowodany 33g i białko 22g.
To prosty i szybki przepis. Bardzo ważne jest to, by użyć świeżego makaronu, inaczej danie nie będzie takie smaczne.
. 100g świeżego makaronu - tagliatelle,
. łyżeczka oliwy,
. 200g krewetek (mrożone, starannie opłukane z glazury),
. 2 ząbki czosnku starannie posiekane,
. 2 łyżki pokrojonych czarnych oliwek,
. opakowanie Philadelphia Light,
. posiekana natka pietruszki (najlepiej taka z doniczki, ważne by listki były drobne),
. pieprz.
Wstawić wodę do gotowania makaronu (osolić oczywiście). Na oliwie podsmażyć czosnek, dodać krewetki, sól i pieprz. Po kilku minutach dodać serek Philaldephia i oliwki. Dolać odrobiny wody z gotowania makaronu by sos nie był zbyt gęsty. Odcedzić makaron, w dużym garnku wymieszać makaron z sosem. Nałożyć na talerze, posypać pietruszką i jak ktoś lubi startym parmezanem.
A tutaj znajdziesz więcej moich przepisów na dania z makaronem: oneginetatopa.blogspot.com