Zdrowy tryb życia powinny prowadzić nie tylko przyszłe mamy, ale również panowie, którzy kiedyś planują zostać ojcami. Żeby tego dokonać, warto już dziś zadbać o to, by plemniki były w szczytowej formie. Jak to osiągnąć? Na pewno nie jedząc posiłki typu fast food czy popijając piwko na kanapie. Pora ruszyć się i zadbać o zdrową dietę, bogatą w nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3. Oprócz ryb, warto włączyć do diety orzechy.
Magiczna ilość
Myślisz sobie, że namawiamy cię do tego, byś z dnia na dzień odwrócił swoje życie do góry nogami? Nic podobnego! Umówmy się - jeśli nie planujesz zostać ojcem na dniach, to jest mała szansa na to, że będziesz chciał wykonać jakieś kroki w tym kierunku. Zdecydowanie lepszą motywacją będzie wizja płaskiego, pięknie wyrzeźbionego brzucha na wakacjach w przyszłym roku. Lepiej?
Żeby to osiągnąć, potrzebny jest nie tylko regularny trening, ale przede wszystkim właściwa dieta, a sposób żywienia ma także ogromny wpływ na kondycję plemników. Najnowsze badania wykazały, że włączenie do menu dwóch garści orzechów włoskich dziennie, ma duży wpływ na to, co znajdzie się w spermie przyszłych ojców.
Dlaczego orzechy?
Orzechy włoskie to idealna przekąska, która zwiera sporą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych niezbędnych do tego, by sperma dojrzała i była jak najlepszej jakości. Pytanie brzmi: dlaczego orzechy? Przecież ryby morskie, olej lniany czy oliwa z oliwek także dostarczają omega 3, jednak umówmy się: czy sięgamy po te produkty codziennie? Pochrupanie orzechów między posiłkami brzmi dużo bardziej realnie dlatego je polecamy.
Badania mówią same za siebie
Nie jest to nasz redakcyjny wymysł. W Biology of Reproduction właśnie zostały opublikowane najnowsze wyniki badań przeprowadzonych na University of California. Okazuje się, że regularne podjadanie orzechów włoskich ma bardzo duży wpływ na szybkość i ruchliwość plemników.
Uczestników badania poproszono o to, by przez 12 tygodni regularnie podjadali orzechy włoskie między posiłkami. Okazało się, że ci panowie, którzy zjadali ok. 75g dziennie, mają większe, żywsze i szybsze plemniki niż ci, którzy nie jedzą żadnych orzechów (nie tylko włoskich, ale także migdałów, brazylijskich czy makadamia). Zdrowsze plemniki to nie jedyna nagroda. Okazuje się, że ci mężczyźni, którzy sięgali po orzechy w czasie eksperymentu, podnieśli poziom kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6 we krwi. A to oznacza lepsze zdrowie i bardziej wyrzeźbioną sylwetkę. Teraz brzmi to bardziej przekonująco? Dla nas tak!
