W Nowym Roku rusz się ze mną - dzień 9

Od dziś będę Was męczyć detalami. Pisałam o treningu i samopoczuciu więc pora na kartkę z mojego dzienniczka żywienia...

Dołącz do nas na Facebooku

Nie jest tajemnicą, że po to, by uzyskać upragnione efekty, trzeba nie tylko ciężko pracować na siłowni czy w plenerze, ale także zmienić swoje nawyki żywieniowe. Nie mówię, że moje jedzenie jest idealne, być może każdy z Was ma własny pomysł na jedzenie, ale podzielę się dziś jedna kartką z mojego tajemniczego dzienniczka...

7. 30 Śniadanie

Otręby owsiane ugotowane na wodzie, garść migdałów, łyżeczka masła organicznego z orzechów nerkowca, filiżanka kawy z mlekiem - bez cukru rzecz jasna.

10.00 - izolat białkowy po treningu, 3 kawałki świeżego ananasa

12.00 - spore jabłko, kawa

15.00 - Obiad

Grillowana pierś z kurczaka, spora porcja surówki (część z marchwi, część selera)

18.00 Kolacja

Serek wiejski, garść migdałów, dwie łyżeczki zmielonego siemienia lnianego - całość mieszam.

22.00

Izolat białkowy przed snem na regenerację

W ciągu dnia piję: 2-3 litry wody niegazowanej, zieloną i białą herbatę.

Oczywiście miałam farta, że udał mi się taki dzień. Czasem trzeba dopisać: gorzką czekoladę, 2 lampki czerwonego wina, 2 piwa... W końcu nikt nie jest doskonały!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.