Do dyspozycji masz pełen zestaw: 2-kilogramową łyżkę do deserów, 1-kilogramowy widelec i 1-kilogramowy nóż. Każde z nich swoim kształtem przypomina chromowane hantle, zatem podczas jedzenia możesz rzeźbić mięśnie - tak przynajmniej twierdzą producenci. Dziennikarz Daily Mail postanowił sprawdzić to na własnej skórze i nie był zachwycony. Twierdzi, że jedynie zmęczył się podczas jedzenia, ale wysiłek, który wykonał, nie miał nic wspólnego z treningiem.
Oryginalny zestaw sztućców można kupić w sieci w Europie za 70 funtów, w Stanach za 160 dolarów. Cena dość wysoka, a jak jest ze skutecznością? Przyznajemy szczerze: nie wierzymy w magiczne możliwości 2-kilogramowej łyżki do deserów, która rzekomo ma nas zmusić do ciężkiej pracy podczas jedzenia lodów. Dlatego sami postanowiliśmy zbadać sprawę. O wypowiedź poprosiliśmy specjalistę - trenera osobistego z Klubu Fitness Platinum - Michała Ficonia.
- Polecam zakup takiego zestawu jako prezent dla kogoś, kogo bardzo nie lubimy albo dla najlepszego kumpla, który zna się na żartach, bo w innych kategoriach tego zestawu rozpatrywać nie wolno - mówi trener. - Jedząc takimi sztućcami na pewno nie wzmocnimy ani nie wyrzeźbimy mięśni, a jedynie możemy nadwyrężyć nadgarstki, stłuc talerz czy odebrać sobie przyjemność jedzenia. Jedyny użytek, jaki można z nich zrobić, to wziąć widelec, łyżkę, nóż do jednej ręki i 4-kilogramowym hantlem wykonywać normalne ćwiczenia w zwykłych seriach - radzi trener.
Jeśli wciąż szukasz prezentu na Walentynki, który będzie fit, może lepiej skuś się na karnet w fitness klubie.